dzisiaj znowu mam podworko zasypane patykami z kolcami.
Tym razem poprosilam Straz Miejska o przybycie i spisanie protokolu.
To sie nie da tak mieszkac,ani zyc.
z betonu syn posprzatal,bo pies biega i jest zagrozenie,ze skaleczy łape.
I pewnie bedzie wszystkim wpierac,ze sama to narzucałam,a ja nie mam krzewow róż.
I jeszcze jej uwierza....juz sie boje!!!
Tym razem poprosilam Straz Miejska o przybycie i spisanie protokolu.
To sie nie da tak mieszkac,ani zyc.
z betonu syn posprzatal,bo pies biega i jest zagrozenie,ze skaleczy łape.
I pewnie bedzie wszystkim wpierac,ze sama to narzucałam,a ja nie mam krzewow róż.
I jeszcze jej uwierza....juz sie boje!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz