piątek, 25 maja 2012

odczekałam w ciszy ponad 3-miesiace na odpowiedz Prokuratury Generalnej w sprawie kasacji tego nieszczesnego wyroku.
Oczywiscie odpowiedz odmowna...nie widza podstaw do kasacji,a ponadto wniosek napisany niezgodnie z procedura,bo wyszczegolniłam we wniosku opinie wywiedzione juz przez mojego obronce w sprawie apelacyjnej.A tego sie nie robi!
A SKAD JA MAM WIEDZIEC CO SIE ROBI ,A CO SIE NIE ROBI!!!!!!!!!!!!!!!
Nie jestem prawnikiem,a wszystko pisze sama i o wszystko walcze sama,bo nie stac mnie na wynajecie adwokata.
Za to doszlam do wniosku juz 1000-procentowego,ze w Polsce nie ma ludzi madrych,zwlaszcza na wysokich stanowiskach.
A juz napewno obywatel polski nie ma wsparcia u osob,ktore rzekomo zajmuja sie pomoca dla potrzebujacych.
I oczywiscie potwierdzam fakt,ze NIKT NIE CZYTA DOKUMENTOW!!!!!!!!!!!!!!!
Ja jeszcze umiem czytac i nawet rozumiem,to co czytam...nie rozumiem tylko,dlaczego ci ,co powinni rozumiec co czytaja...nic nie rozumieja.
Nie bede tu opisywac uzasadnienia Prokuratury Generalnej,bo wypisali kolejne niedorzecznosci,nie majace nic wspolnego z uzasadnieniem Sadu...MNIE SIE PO PROSTU JUZ NIE CHCE !!!!!!!!!!!!!
Albo robia ze mnie wariata...szkoda,ze w pewnym okresie sama z siebie nie zrobilam  wariatke,to dzisiaj miałabym spokoj.
Albo to jest jakas ogolnopolska zmowa...
Zostal mi jeszcze Trybunał.
Tutaj wniosek-skarge moze napisac tylko i wylacznie adwokat lub radca prawny.
Pisze prosbe do Sadu o przydzielenie mi adwokata z urzedu do napisania skargi do Trybunału.
Ile bede znowu czekac...nie mam pojecia.
Ale sie nie poddam.
WALCZE DALEJ!!!!!!!

Brak komentarzy: